To proste, usiąść do maszyny i popuścić wodzę fantazji! Mnie tak właśnie poniosło że uszyłam Majce książeczkę...Nie jest niestety hitem w jej kolekcji, bo nie wiedzieć czemu woli pudełka i pudełeczka tekturowe, co nie zmienia faktu, że chętnie się nią bawi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz;)
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.