Do tego odrobina energicznej muzyki i można się oddać temu uspokajającemu zajęciu :)
Do rzeczy! Przecież to nie jest blog o byciu perfekcyjną panią domu! Mówiąc o porządkowaniu, zwróciłam uwagę na rozgrabiasz na komodzie i maleńki słoiczek w którym trzymałam pędzle i przybory do upiększania, a, którego pojemność drastycznie wzrosła po ostatnich zakupach.
Chciałam zmiany, więc najtańszym i najprostszym sposobem, zafundowałam sobie ją sama.
Z pustego opakowania po dżemie borówkowym powstał stojak kompatybilny z lampą. Nie będzie się wywracał, jest obrotowy i pomieści wszystkie te babskie gadżety:)
Opakowanie przecięłam po ściance, kolejno wycinając otwór,pasujący wymiarami do słupka lampy. Po rozchyleniu plastiku i nałożeniu na lampę,skorygowałam jego kształt. Kolejno wkleiłam na spód kawałek gąbki i okleiłam całość resztkami skaju z tej torebki i złączyłam klejem z tyłu. Na końcu dokleiłam w środku małe przegródki, żeby pędzle się nie wywracały jak pijany na lodzie. Koniec! Mój nowy domek dla pędzli gotowy!
I kto powiedział że koniecznie trzeba segregować śmieci? No przecież możecie z nich zrobić stojak na pędzle!
Pozdrawiam :)
super pomysł! pięknie to wygląda! :)
OdpowiedzUsuńcenię sobie ludzi z pomysłem :) nie sztuka wydac kupę kasy :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysö, super wykonanie :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoją pomysłowość :) Jak zwykle genialne ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, nie dosyć że nic nie kosztuje, jest eko, to jeszcze jest jedyny w swoim rodzaju i daje poczucie zadowolenia z siebie ;)
OdpowiedzUsuńAle fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńświetnie wyszło, jeszcze złączone z lampą, bardzo funkcjonalnie :)
OdpowiedzUsuń