środa, 7 listopada 2012

77. Gaucho girl

Ha! Przedstawiam wszystkim mój nowy płaszczyk jesienny którego wykrój wzięłam z Burdy   :) Tak bardzo kojarzy mi się z Argentyną i Gauchos że w te chłodne dni przenoszę się tylko tam. 

przerysowywałyśmy...

było wycinanie...


zszyty płaszczyk bez rękawów...






6 komentarzy:

  1. Świetny jest ten wykrój!! bardzo ładnie się prezentuje w realu, zwłaszcza dzięki tym delikatnym paseczkom na materiale, Całość powalająca, zerkam i zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny krój:) ale trzeba przyznać, że ten cudowny materiał robi mega wrażenie!:) kupowałaś go w sklepie w mieście swoim?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hi hi, kupowałam go w second handzie za całą złotówkę jak prawie wszystkie rzeczy :D

      Usuń
  3. Masakra O.o to musi być niesamowite uczucie tak sobie uszyć od zera płaszcz i w dodatku taki piękny! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wielbię :)
    Strasznie fajny płaszczyk, genialnie się prezentuje :)

    Baś.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne wdzianko uroczo wygląda spięte paskiem.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz;)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.