Jak tylko zobaczyłam tą bluzkę wiedziałam co z niej będzie! Kolejna
spódnica, tym razem nie z Zary za 199zł tylko za złotówkę + trochę
wysiłku:)
Przepis na taką spódnicę jest prosty...Najpierw prawie wszystko
prujemy, potem szyjemy podszewkę z kryjącego materiału, składamy do
"kupy'' i
voilà !
|
sama mgiełka |
|
podszewka beżowo-złota |
|
ukończone dzieło |
Nie ukrywam że nie wygląda ona super pięknie bo brakuje jej jeszcze muśnięcia żelazkiem. Może by tak zorganizować jeszcze sesję? Pozdrawiam:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz;)
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.