poniedziałek, 13 lutego 2012
zimno, zimno a wiosny nie widać...
...czyli nowy pokrowiec na termofor. Oczywiście wykorzystałam do jego zrobienia coś co miałam w domu, mianowicie olbrzymi, workowaty bezrękawnik, którego osobiście nienawidziłam! "Golf" nowego pokrowca to kawałek ściągacza z pleców. Uszycie nowego ubranka było banalne a radości w domu co nie miara, no bo kto chciałby się przytulać do takiego obtargusa jakim był termofor wcześniej? Pozdrawiam i życzę wszystkim dużo ciepła :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz;)
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz;)
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.