środa, 14 września 2011

Pani królikowa.



Chyba w maju uszyłam sześć takich istot. Ta była pierwsza, więc tylko ta doczekała się zdjęcia. Wszystkie zostały sprzedane i zaskoczeniem muszę przyznać że cieszyły się dużym powodzeniem. Może kiedyś uszyję jeszcze kilka...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz;)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.