Wiem że rzadko dodaję tutaj posty z moich (naszych) wypadów, jednak gdy zaczynałam prowadzić tego bloga miałam też takie założenia...W takim razie dodaję kilka zdjęć jako moje usprawiedliwienie :) Byliśmy w sumie tylko jeden dzień, ale do dziś nie mogę powrócić do rzeczywistości, tak kocham takie wycieczki.
Trafiliśmy na cudowną pogodę, niestety też na masę ludzi, a wracając czekaliśmy w godzinnym korku! Ale jesień w Tatrach wszystko wynagradza! Dodatkowo polecam dobrze obejrzeć zdjęcie na którym widać skąd wzięła się nazwa tego bloga. Tak, już w butach trekingowych jestem niższa nawet od mojej młodszej siostry!:)
A wy jak wykorzystaliście ostatnie ciepłe dni?
Pozdrawiam :)
Pięknie zdjęcia. Udaną pogodę mieliście. Ja nad Morskim Okiem w tamtym roku byłam ale w listopadzie też cudownie było ale już dużo śniegu. Chciałabym jeszcze wybrać się na wiosnę i jesień ale to może uda mi się w następnym roku.
OdpowiedzUsuńMy w następnym roku w lecie wybieramy się na Giewont, więc może się zobaczymy 'po drodze' :)
UsuńNad Morskim Okiem ostatni raz byłam hmm z 12 lat temu? Jakoś mi nie po drodze tam... Za daleko mieszkam niestety (Szczecin).
OdpowiedzUsuńAle nie ma chyba piękniejszego widoku niż kolorowe liście na drzewach w takim górskim krajobrazie!:)
piękne widoki ;) nie przejmuj się też jestem niższa od młodszej siostry ;) Zapraszam Cię do siebie po odbiór wyróżnienia ;)
OdpowiedzUsuń