Kolejna niedziela i perspektywa jutrzejszej wczesnej pobudki aż mnie obrzydza. Długi wieczór nastraja mnie do szperania i wymyślania kolejnych niedorzecznych przeróbek. Wiem że zrobienie swetra z kocyka może kogoś zrazić, ale czegóż się nie robi żeby znaleźć wreszcie idealny biały sweterek na jesień?!
Tak sobie ostatnio wymyśliłam że mogłabym mieszkać w Szkocji...Czyżby to po oglądnięciu kolejny raz filmu "Braveheart" a może po znalezieniu piosenkarki (Nina Nesbitt) która trafia w 99% w moje gusta muzyczne a pochodzi ze Szkocji? A może to ta eksplozja zieleni, klify nad morzem, zamki, wspaniała historia, atmosfera kraju jakby lekko owiana przez mgłę i tajemnicę?Nie wiem co we mnie tak uderzyło ale się zakochałam <3
Ach, i jeszcze fantastyczny konkurs u longredthread !!
Genialne! I dobrze, że nie jesteś szablonowa i nudna, że stać Cie na takie szaleństwa twórcze - mi to bardzo pasuje - a w sweterku wyglądasz ślicznie ;))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpodziwiam głowę pełną pomysłów - efekt niesamowity:) bardzo ładnie Ci w tym sweterku!
OdpowiedzUsuńjest super! bardzo fajnie rozłożyłaś ten kocyk na czynniki niemal pierwsze;p lepszy z niego sweter:)
OdpowiedzUsuń