W końcu przywiózł ją kurier! A mnie nie było w domu! Cały dzień wyczekiwałam, aż w końcu nastała ta piękna chwila i rozpakowałam swoją nową maszynę! Teraz mam już tylko 4 maszyny. Obrodziło, prawda? Co prawda, dwie to już prawie zabytki, jedna jako element ozdobny, stoi na półeczce. Druga, prawie zawsze schowana w szafce, ale to własnie na niej łamałam swoje pierwsze igły :) Mam do niej duży sentyment, bo jeszcze do dzisiaj dźwięczą mi w uszach słowa mojej mamy: "tylko jak mnie nie będzie, to masz się nawet nie zbliżać do mojej maszyny!" W końcu kilka razy przeze mnie musiała lądować w naprawie, ale sami wiecie, ledwo za moją mamą zamykały się drzwi, a ja siadałam do maszyny i szyłam aż do jej powrotu.Oj idealna to ta maszyna nie była! Ruskiej ciągle coś się działo i w większości stała chyba zepsuta.Tak stawiałam pierwsze kroki do momentu, kiedy wkurzona kolejną zasupłaną nicią i zepsutym materiałem kupiłam swoja pierwszą maszynę- Łucznik Ewa. Nie miałam z nią nigdy problemu i przeszyłyśmy razem kilometry materiałów i nici, zawsze z powodzeniem. Przyszedł czas żeby "przesiąść" się na Amelię II.
Już opanowałam obsługę i czekam na dalszy ciąg, mojej szyciowej przygody,oczywiście jeśli znajdę odrobinę czasu :)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjf5O16wNkJyUVYam1Zf5b11fhCbWIvQeUETcog5dR8kEpRQ8clQa05rQWaPzVdUKJCT30xp_hII99zq7Dv4jEPnWFQtw8irm0-WdqivfKc11XHoKY57jj5LUCPVuIzdTibhUHdMkF75EhD/s640/zdj%C4%99cie+034.jpg) |
'Coś mi tu pachnie...czyżby to nowe było?' |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgokfHJpec8Yq9l3k9-19JX91KDo6eo4ZmLUNqSRTGgte2wUWrpDqx0NKRWP_HYMBRjSyvE8unx2bsKXovomAONLW3wjx3m9XW7_sga1ZQxw2O08O-WaCwaRdw4Q2vwgfeLw_vsFF02Qg-w/s640/zdj%C4%99cie+042.jpg) |
Porównanie |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2SvVQ35cJnKoYCdH3aavCvVr0R37DI-b2w3KQecyG1IE7f3iBpyvUok0ZyxgtHJ271UXQqVDKiPw0FaS6l9JPB36cL0WKauFCZudFNqHUaA-9pINdSenVtQ-1FYeeQowA2Iul_SjiZmyl/s640/zdj%C4%99cie+044.jpg) |
No i ruska, mojej mamy, czyli pierwsza maszyna na której uczyłam się szyć :) |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIc3vF0ACl_3-RWcSpB97wyCiUTQMAlnN_c8dqtucOSI7d6cs7ZxX4ly9DDd8ux29bn3zSBtt_bCO8kT84l5sTTn63q4KisQK-581jQdN_kPCG2tbHFZcq6kf7GlkfiWHqQr3Ohyphenhyphen4ysueR/s640/zdj%C4%99cie+040.jpg) |
Wszystkie trzy. Od góry: Łucznik na ozdobę(chociaż ciągle działa) Łucznik Ewa, Łucznik Amelia II |
Tak nawiasem, sprzedam maszynę Łucznik Ewa za dwie stówy. Nie chce ktoś zacząć swojej przygody z szyciem na maszynie która przyniosła mi szczęście? :)
Kociaki są takie do siebie podobne, moje też tak wszystkie paczki sprawdzają. Gratuluję nagrody. Niech się dobrze spisuje:)
OdpowiedzUsuńGratuluję Amelii! W pełni zasłużona wygrana:) no i miłego zaprzyjaźniania się.
OdpowiedzUsuńOj widzę, że bez kociej inspekcji się nie obędzie :D
OdpowiedzUsuń