Piękna, stara znaleziona w najodleglejszym zakątku naszego zagraconego garażu. Przykryta mnóstwem niepotrzebnych rzeczy wreszcie znalazła się na godnym miejscu :)
świetnie się prezentuje na półce! i w jakim on dobrym stanie :) u mnie stary Singer po prababci stoi w szafie i czeka na lepsze czasy;)na razie odrestaurowany stolik służy mamie jako stolik komputerowy:)
mam taką sama albo bardzo podobna i jeszcze niedawno na niej szyłam, teraz mam nowszą a na takiej cały czas szyje moja babcia, te maszyny są niezniszczalne :)
świetnie się prezentuje na półce! i w jakim on dobrym stanie :) u mnie stary Singer po prababci stoi w szafie i czeka na lepsze czasy;)na razie odrestaurowany stolik służy mamie jako stolik komputerowy:)
OdpowiedzUsuńO tak! Singery mają przepiękne nogi do stolików! Żebym jeszcze mogła skądś wytrzasnąć taki <3
OdpowiedzUsuńmam taką sama albo bardzo podobna i jeszcze niedawno na niej szyłam, teraz mam nowszą a na takiej cały czas szyje moja babcia, te maszyny są niezniszczalne :)
OdpowiedzUsuńJa na identycznej KL.82 szyje do dziś ♥ A do ozdoby, na półce w pracowni mam żelazko na węgiel :D
OdpowiedzUsuńmoja też jeszcze działająca, ale jednak wole używać tej nowszej, wygodniejszej zarazem.
Usuń